Spadek to nie zawsze jest miła i przyjemna sprawa. Naturalnie jeżeli nagle samodzielnie dostajesz fortunę w spadku po nieznanej i bardzo bogatej cioci z pewnością docenisz jej gest i uczynisz z jej pieniędzy dobry użytek.

Ale takie sytuacje zdarzają się najczęściej w filmach – życie pisze często inne historie.

Sprawy spadkowe często nie należą do najprzyjemniejszych i potrafią podzielić rodzinę na lata (lub na zawsze).

Dodatkowo często mogą trwać bardzo długo co powoduje, że na skonkretyzowanie (czytaj: spieniężenie) swojego udziału w spadku trzeba czekać latami.

A do tego czasu spotykasz się z coraz bardziej nielubianych krewnych w sądzie.

Dlatego też czasem warto po prostu spadek sprzedać. Może i dostanie się za swój udział mniej niż jest on warty ale można dostać od razu i nie przejmować się już sporami sądowymi, zapomnieć o całym tym zamieszaniu.

Cieszyć się pieniędzmi już teraz a nie za dziesięć lat.

Nabywając spadek stajesz się właścicielem tego wszystkiego w całości (jeśli jesteś jedynym spadkobiercą) lub w określonym ułamku (jeśli dziedziczysz wraz z innymi).

Jeśli chcesz sprzedać część spadku sprzedajesz swój udział w każdej rzeczy wchodzącej do tego spadku (domy, samochody, garnitury, pieniądze itd.) a nie tylko np. udział w jednym z domów.

Sprzedaż części spadku powoduje, że w Twoje miejsce jako pretendenta do odpowiedniego podziału majątku wchodzi kupujący a Twoja przygoda w pasjonującej walce o podział majątku spadkowego kończy się.

Jest w zasadzie jeden warunek – musisz spadek przyjąć (a więc potwierdzić, że chcesz dziedziczyć).

Przyjęcia można dokonać przed sądem, notariuszem lub dokonuje się samo po upływie 6 miesięcy od śmierci spadkodawcy.

Po co sprzedawać część w spadku skoro prawdopodobnie dostanie się mniej niż jest on w rzeczywistości warty?

Najczęściej po to aby oszczędzić czas („lepszy wróbel w garści niż kanarek na dachu”) albo negatywne emocje („jak jeszcze raz zobaczę ją przed salą sądową to krew mnie zaleje”).

Wszystko naturalnie uzależnione jest również od stosunku wartości udziału w spadku do pieniędzy możliwych zań oferowanych.

Im większy rozdźwięk pomiędzy nimi tym transakcja może być dla spadkobiercy mniej korzystna.