Przepisy w tym zakresie są w miarę jednoznaczne. W miarę. Blokada na koło to środek przymusu, który przysługuje jedynie służbom mundurowym. W internecie ostatnio pojawiła się informacja o wyroku sądu okręgowego w Katowicach, który uznał, że zakładanie blokad przed podmioty nieuprawnione (tj. nie mundurowych) jest nielegalne.

W przeszłości były również wydawane wyroki odmienne – wskazujące na możliwość stosowania blokady kół na podstawie zapisów umownych. Wiele w takich sprawach zależy od stanu faktycznego, zasad parkowania oraz …. skuteczności adwokatów.

Nieuprawniony pojazd parkujący nielegalnie na prywatnym terenie narusza to prawo własności w stopniu nie mniejszym niż blokada na kole.

Osobiście uważam, że blokowanie kół na terenie prywatnym może być uzasadnione choć należy to robić z rozwagą zabezpieczając interes prawny wspólnoty lub spółdzielni.

W związku z powyższym wspólnota czy spółdzielnia ma prawo domagać się opłat za parkowanie na należącym do siebie terenie. Pytanie tylko jak te opłaty egzekwować. Spisanie danych pojazdu celem prowadzenia windykacyjnego nie gwarantuje skuteczności ściągnięcia opłaty parkingowej. Należy później uzyskać dane z Cepik co nie zawsze jest łatwe a na koniec okaże się, że pojazd jest w leasingu albo właściciel pojazdu nie odbiera korespondencji sądowej.

Dlatego wspólnoty i spółdzielnie próbują wykorzystywać mechanizm blokowania kół – chcesz abyśmy zdjęli Tobie blokadę – zapłać.

Spółdzielnia lub wspólnota otrzymują pieniądze za parkowanie z góry bez konieczności skomplikowanego i kosztownego postępowania windykacyjnego.

Uważam, że można to zorganizować tak aby nie budziło wątpliwości co do legalności, jednakże do tego potrzeba:

• jednoznacznego oznaczenia miejsc płatnego parkowania (kierowca nie może mieć najmniejszych wątpliwości co do faktu, że parkować bezpłatnie w tym miejscu nie wolno)
• wskazania w miejscach widocznych regulaminu parkowania zawierającego koszty parkowania, konsekwencje braku wniesienia opłaty, sposób wniesienia opłaty
• umożliwienia dobrowolnego wniesienia opłaty.

Jak wspomniałem wyżej blokowanie kół stanowi de facto wymuszenie dokonania zapłaty więc teoretycznie może być uznane za czyn niedozwolony (odpowiedzialność odszkodowawcza).

Kierowca takiego pojazdu może również wezwać policję na miejsce jednakże policja nie posiada instrumentów prawnych aby nakazać zwolnienie blokady.

W przypadku uznania przez sąd, że założenie blokady było nielegalne możliwe jest orzeczenia nie tylko nakazujące zwrot zapłaconej kwoty ale również odszkodowanie (np. jeśli kierowca w czasie ograniczenia możliwości korzystania z pojazdu stracił zarobek) lub zadośćuczynienia (z uwagi na naruszenie dóbr osobistych).

W pewnych przypadkach uważam, że warto ale sprawa wymaga indywidualnej analizy.

Wówczas niepoprawnie zaparkowanymi pojazdami może zainteresować się straż miejska lub policja.

Naturalnie posadowienie znaków musi być legalne tzn. trzeba wcześniej złożyć wiosek od organów zarządzających ruchem drogowym a nadto dokonać zakupu znaków oraz zlecić montaż wyspecjalizowanej firmie.